Najpierw białe
Następnie jasno różowe
Na koniec ciemno różowe
Ten blog został stworzony jako prezent urodzinowy dla mamy (zobaczyła go w październiku). Zamieszczam tutaj własnoręcznie wykonywane zdjęcia ogrodu, aby jesienią i zimą mogła cieszyć się oglądaniem kwiatów.
Kosmosów nie mam, a to dlatego że w moim ogrodzie w ogóle bylin jak na lekarstwo ;-)
OdpowiedzUsuńSzalenie jednak podoba mi się ten biały... Widziałam kiedyś jego kępy w towarzystwie cytrynowych róż The Pilgrim, a 'w nogach' miał ciemne, prawie czarne petunie. Wyglądało to bardzo elegancko, a jednocześnie sielsko i zwiewnie.
Czy są jeszcze jakieś inne kolory kosmosów, niż te, które pokazałaś na zdjęciach?
Pozdrawiam,
A
Najwięcej jest kosmosów w różnych odcieniach różu, niektóre nawet wpadające w fiolet lub czerwień. Widziałam też na zdjęciu dwukolorowy: białe płatki obwiedzione różową "lamówką", ale nie jestem pewna czy taki istnieje, czy to komputerowy program graficzny :)
OdpowiedzUsuńTak, kojarzę jeszcze taki ciemno-amarantowy, prawie bordowy. Muszę o nich w przyszłym roku pomyśleć! :)
OdpowiedzUsuń